niderlandzki w biznesie

Najlepiej nie mów nic.

Najlepiej nie mów nic. Nie wypowiadaj się, nie angażuj w rozmowy, unikaj ludzi. My, Polacy, mamy pewien problem. Nie wszyscy, oczywiście, i nie chciałabym, aby ktoś mnie źle zrozumiał, ale problem nadal jest i dotyczy sporej liczby Polaków. Do czego zmierzam? Do AKCENTU. Do komunikowania się w języku obcym. Do rozmów, których niejednokrotnie unikamy, bo boimy się oceny innych. Co najlepsze, nie martwimy się zdaniem obcokrajowców. Najbardziej stresują nas nasi rodacy. Przeprowadziłam setki rozmów z kursantami, którzy chcieli rozpocząć naukę języka niderlandzkiego. Jakie wnioski wyciągnęłam z ich oraz (przy okazji) własnych doświadczeń?  Nie boimy się języka, mimo że początki bywają trudne i wymagają większego zaangażowania oraz regularnej, samodzielnej pracy w domu. Boimy się oceny innych ludzi. „Bo mnie wyśmieją”, „bo powiedzą, że do pracy fizycznej język nie jest mi wcale potrzebny”. „Bo koleżanka, co już 12 lat w Holandii mieszka, mówiła, że na migi też się da dogadać”. Jasne, że na migi również dogadać się da, ale po co? Jeśli czujesz – Ty czujesz, nie Twoja koleżanka z pracy, że chcesz się uczyć, chcesz rozmawiać po niderlandzku, być samodzielnym, nie wahaj się. Nie czekaj, nie proś innych o radę, po prostu zrób pierwszy krok i zacznij działać. Za rok, rozmawiając z niderlandzkojęzycznymi kolegami z pracy, podziękujesz sobie, nie koleżance 😊 Jakiś czas temu skontaktowała się ze mną pani, która w stopniu komunikatywnym znała już język niderlandzki, ale chciała nadal poszerzać słownictwo i po prostu osiągnąć jeszcze wyższy poziom językowy. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale nasza współpraca do skutku nie doszła, ponieważ pani nie odpowiadał akcent naszych lektorów – Polaków wykształconych w kierunku języka niderlandzkiego, posiadających nie tylko dyplom ukończenia studiów, ale również certyfikaty potwierdzające znajomość języka niderlandzkiego. Dodam również, iż przed rozpoczęciem współpracy weryfikujemy poziom kandydatów, a ostateczna decyzja, czy zainteresowany dołączy do grona naszych lektorów czy też nie, podejmują wraz ze mną doświadczeni w tej dziedzinie native speakerzy. Jesteśmy Polakami, nie Holendrami. W związku z tym nasz akcent ma prawo być nieco inny. Możemy perfekcyjnie opanować zasady wymowy, znać wszystkie reguły, posługiwać się językiem niderlandzkim na co dzień, ale i tak nadal będziemy Polakami. Polakami, którzy poza językiem ojczystym robią coś więcej, którzy uczą się drugiego języka. Poświęcają swój czas wolny na naukę. Akcent nie jest więc powodem do wstydu. Znajoma Holenderka powiedziała mi wtedy, że Holandia pełna jest przecież różnych akcentów. Była zaskoczona, że ktoś może mieć z tym problem. Dlaczego? Ponieważ najważniejsza jest komunikacja. Akcent to tylko akcent, nic więcej. Skoro Holendrzy się tym nie przejmują, to dlaczego my sami robimy sobie językową „krzywdę” i zniechęcamy się do działania? Powtórzę celowo: akcent to po prostu akcent, kropka. Nie nadawajmy mu roli nadrzędnej, róbmy swoje, uczmy się wymowy od osób znających zasady fonetyczne i otaczajmy się językiem w każdy, możliwy sposób 😊  W bieżącym roku bardzo dużo podróżowałam. Rozmawiałam w różnych miejscach po angielsku i nawiązałam kilka międzynarodowych znajomości. Znajomość języka dała mi wewnętrzny spokój, poczucie bezpieczeństwa oraz szansę na poznanie nowych ludzi i ich historii. Co jest jednak najważniejsze? Dlaczego o tym mówię? Nikt, absolutnie nikt, nie skrytykował mojego akcentu. Po prostu rozmawialiśmy, śmialiśmy się i wymieniliśmy się podróżniczymi tipami. Nikt mnie nie oceniał. Nikt mnie nie wyśmiał. Cieszyliśmy się, że mogliśmy się poznać i że język ułatwił nam komunikację.  Nie róbmy sobie tego. Bądźmy dla siebie dobrzy, nie tylko w kontekście nauki języka. Wspieraj swoich znajomych, którzy chcą się uczyć. Nie dokuczaj, nie ironizuj. Nie oczekuj od kogoś perfekcji, bo nie jest ona nikomu do szczęścia potrzebna. Bądź dumny ze swojego akcentu, jednocześnie nieustannie pracując nad językiem i jego fonetycznym aspektem. Na koniec pozwolę sobie przytoczyć słowa, których autora nie znam, ale tekst był swego czasu bardzo popularny w Internecie: „Mówię po niderlandzku. A ty? Jaka jest twoja supermoc”? 😊    Dominika Baron www.dbschool.pl Instagram: @niderlandzkizprzytupem

Najlepiej nie mów nic. Read More »

Język niderlandzki w biznesie

Korzyści z nauki języka niderlandzkiego dla rozwoju zawodowego Wielokrotnie słyszałam, że język niderlandzki nie jest łatwy. Bo odmiany, bo rodzajniki, bo czasowniki nieregularne… Często porzucamy naukę, nie dochodząc nawet do poziomu komunikatywnego. Połączenie dodatkowych lekcji z codziennymi obowiązkami nie jest proste, ale może warto spojrzeć na język niderlandzki z nieco innej perspektywy? 😊 Zazwyczaj spędzamy w pracy minimum 8 godzin dziennie. Mieszkając za granicą, na przykład w Holandii lub w Belgii, nie da się uniknąć międzynarodowego środowiska. A międzynarodowe środowisko oznacza „mieszankę językową”. Angielski, polski, ukraiński, węgierski, rumuński, no i… niderlandzki 😊 Nie trzeba unikać szefa, uciekać przed niderlandzkojęzycznymi kolegami, czy stresować się każdą ewentualną rozmową w tym języku. Dlaczego? Dlatego, że wystarczy dobry plan działania i uświadomienie sobie, jakie korzyści na nas czekają, jeśli tylko skupimy się na celu, wytrwamy i damy językowi niderlandzkiemu szansę. W pierwszej kolejności warto skupić się na znajomości języka ogólnego. Kiedy już podstawowe słownictwo tematyczne oraz struktury gramatyczne zostaną opanowane, można przyjrzeć się niderlandzkiemu w biznesie. Brzmi to poważnie, jednak wcale ani poważne ani straszne nie jest 😊 Wyobraź sobie, że jesteś w sklepie. Znasz już niemalże wszystkie potrzebne Ci produkty po niderlandzku, podstawowe zwroty i niczym się nie martwisz, bo prawdopodobieństwo, że ktoś cię czymś zaskoczy, jest naprawdę małe. Wiesz, o co zapyta kasjerka, wiesz, co krok po kroku się wydarzy, wiesz, jak wybrać sposób płatności, poprosić o reklamówkę, czy kulturalnie podziękować i zakończyć rozmowę. Robiłeś to już tyle razy, że nabyłeś doświadczenie. Nie stresujesz się, bo znasz schemat. A teraz wyobraź sobie, że zaczynasz pracę w biurze. Po niderlandzku. Przed tobą pierwszy tydzień. Nie masz pojęcia, jak napisać maila, jakie zwroty mogą nadać twoim wiadomościom i rozmowom bardziej formalny ton, nie wiesz, jakiego słownictwa możesz się spodziewać „na miejscu”. Niby sporo wiesz, niby uczysz się języka, ale jak mawiał Sokrates: „wiem, że nic nie wiem”, a przy okazji mój mózg się obraził, spakował i pojechał na wakacje. Więc się stresujesz, pocisz, nie śpisz po nocach. A teraz zadam Ci pytanie. Zwykłe pytanie, trochę podchwytliwe, jednak obiecuję, że potrzebne: czy wybierając się w Holandii lub w Belgii pierwszy raz do sklepu znałeś wszystkie nazwy warzyw, owoców, nabiału i innych produktów? Nie. Poznałeś je z czasem. Obyłeś się z nimi, usłyszałeś je kilka razy i dopiero później zapamiętałeś. Z językiem biznesowym sprawa wygląda identycznie. Aby się go nauczyć, musisz zacząć. Musisz wejść w biznesowe środowisko, aby w ogóle przydatne zwroty zobaczyć, usłyszeć, zanotować, dopytać koleżankę z sąsiedniego biurka, dlaczego tak, a dlaczego „nie tak”.Nie musisz wiedzieć wszystkiego, bo nikt nie wie wszystkiego 😊 W nauce języka czy to podstawowego czy specjalistycznego, najważniejszy jest czas i wyrozumiałość. Pozwól sobie na błędy, na pytania, na oswojenie się z językiem. Daj sobie przestrzeń na naukę, kup książki, które pomogą ci zapamiętać to, co jest ci potrzebne, słuchaj podcastów, czytaj artykuły i myśl o sukcesie 😊  Wszyscy wiemy, że znajomość języków obcych to wielki atut na rynku pracy, a język niderlandzki ma wiele do zaoferowania zarówno za granicą jak i w Polsce. Możesz zarabiać więcej, używać języka na co dzień, pracować w międzynarodowym środowisku czy uczyć się języka potocznego i biznesowego od natywnych użytkowników niderlandzkiego. Ponadto, możesz pracować zdalnie, czyli połączyć pracę na przykład z podróżami czy innymi aktywnościami. Możesz dołączyć do grona lektorów DB School i dzielić się swoją wiedzą z naszymi kursantami 😊 Możesz szybciej awansować, uczyć się w trybie przyśpieszonym następnego języka (im więcej języków znamy, tym łatwiej przychodzi nam nauka kolejnych) lub po prostu wspinać się po zawodowej karierze coraz wyżej. Minusy? Brak. Nauka, czyli rozwój, nie ma negatywnych stron 😊 Jeśli chcesz zarabiać więcej, rozwijać się, być dumnym z własnych osiągnięć zawodowych, zapisz się już dzisiaj na nasz kurs języka niderlandzkiego z biznesie. Zapewnimy wszystkie materiały, dopasujemy terminy zajęć do twojej dyspozycyjności i udowodnimy, że: 1) język niderlandzki nie jest trudny2) znajomość biznesowego języka niderlandzkiego otworzy przed tobą drzwi do lepszej pracy, lepszej przyszłości i lepszego życia 😊

Język niderlandzki w biznesie Read More »

Shopping Cart